Nasze publikacje

 

Newsletter

Sonda

Kalendarz

Dzisiaj jest: , 22 Grudnia 2024

PN WT ŚR CZ PT SO NI
01
02 03 04 05 06 07 08
09 10 11 12 13 14 15
16 17 18 19 20 21 22
23 24 25 26 27 28 29
30 31

Firma w internecie

Social Media w polskim biznesie

10-05-2013

Czasy współczesne w branży IT określa się terminem Web 2.0. oznaczającym epokę, w której użytkownicy są w równym stopniu twórcami informacji i odbiorcami. To zdecydowanie zmienia proporcje między nimi, a właścicielami serwisów, których sukces jest uzależniony od aktywności internautów. Do głównych narzędzi Web 2.0 należą serwisy społecznościowe, które skupiają setki milionów użytkowników na całym świecie. Tylko w naszym kraju z usług Facebook'a korzysta blisko 10 milionów osób. Pytanie brzmi: czy Social Media sprzyjają polskiemu biznesowi?
Przedsiębiorcy wciąż debatują na temat wykorzystania portali społecznościowych w strategiach marketingowych swoich firm. Dyskusyjne ROI (ang. Return Of Investment, tłum. "zwrot inwestycji"), przypuszczalnie niewysoka średnia wieku użytkowników i czasy "zaciskania pasa" związanego z kryzysem sprawiają, że polskie firmy wciąż niechętnie przeznaczają dodatkowe fundusze na strategie marketingowe w Social Media. Rozbudowana gama narzędzi marketingu internetowego budzi wśród właścicieli firm jednocześnie zachwyt i niepokój co sprawia, że na tle  przedsiębiorców zachodnich, polscy biznesmeni działają - delikatnie mówiąc - konserwatywnie, korzystając ze starych ( sprawdzonych?) sposobów na zdobycie uznania klienta. Na nic zdają się głosy ekspertów i specjalistów ds. marketingu, których pomysły lądują w komputerowym Koszu niecierpliwego szefa.
Cierpliwość jest słowem kluczowym, bowiem Social Media kładą duży nacisk na budowanie wizerunku firmy (marki) oraz na siłę rekomendacji. Nie sposób wyciągnąć wniosków po jednej, krótkiej kampanii. Nie sposób przekonać do siebie klienta, który nie miał wcześniej styczności z naszymi produktami/ usługami, i liczyć na wirusowy marketing szeptany wśród jego znajomych. Internet proponuje pomoc w zbudowaniu profesjonalnego wizerunku firmy, za którym idą konwersja i zysk. W zamian oczekuje cierpliwości. Jej brak jest jednym z głównych powodów traktowania narzędzi marketingu internetowego, a zwłaszcza Social Media jako skromny dodatek do kampanii reklamowych.
Wracając do przypuszczalnie niskiego wieku użytkowników portali społecznościowych - nawet przyjmując, że to prawda, mamy do czynienia z milionami potencjalnych klientów. Czy nie warto o nich zadbać ("wychować") zanim zrobi to konkurencja? Dzisiejsza młodzież, umiejętnie posługująca się popularnymi "społecznościówkami", za kilka lat przestanie być młodzieżą, ale nie zapomni jak korzystać z rozwijających się portali społecznościowych. Przeciwnie. To kolejne dowód na to, że cierpliwość popłaca. Warto mieć na to (biznesowe) oko.


Facebook. Najpopularniejszy portal społecznościowy, którego główną siłą marketingową są zakładane przez firmy brand pages (tłum. strony firmowe), kampanie reklamowe w oparciu min. o reklamę kontekstową, oraz aplikacja Facebook Places. Po dodaniu lokalizacji własnego przedsiębiorstwa – uzupełnieniu informacji adresowych, opisu oraz współrzędnych geograficznych, nasza firma jest widoczna przez osoby korzystające z tej aplikacji na swoim telefonie. Jeśli więc będą w pobliżu będą mogły z łatwością skorzystać z naszej oferty. Sceptycy narzekają, że nie każda firma (branża) może z powodzeniem promować się  poprzez portal Marka Zuckerberga. Owszem, jest różnica między możliwościami brand page kawiarnii niedaleko uniwersytetu, a podmiejskiej firmy zajmującej się konstrukcjami spawanymi, aczkolwiek biorąc pod uwagę budowanie wizerunku oraz e-PR, żadna branża nie stoi na straconej pozycji. Nie warto tego lekceważyć. O ile reklama kontekstowa kosztuje, o tyle brand page oraz Facebook Places są opcjami darmowymi.


Twitter. Najpopularniejszy z tzw. mikroblogów, traktowany często – w zestawieniu z Facebook'iem – jako portal posiadający dużo ambitniejszy i przede wszystkim fachowy kontent, a także lepszy target biznesowy. Swoje konta stale zakładają tam czołowi politycy, przedsiębiorcy, eksperci z różnych branży czy celebryci etc. Polscy specjaliści są podzieleni co do skuteczności kampanii reklamowych przeprowadzanych w TT ze względu na jego niesatysfakcjonującą popularność wśród przeciętnego Kowalskiego. Statystyki wskazują jednak na wzrost zainteresowania "ćwierkającym" portalem wśród polskich internautów, dlatego tylko kwestią czasu jest przeniesienie uwagi agencji reklamowych w tym kierunku.


Foursquare. Portal geolokalizacyjny, którego idea polega na "meldowaniu się" (ang. check-in) w miejscu, w którym akurat się znajdujemy oraz na ocenie tego miejsca (podobnie jak opisywany Facebook Places). Podstawową "bronią" portalu jest siła rekomendacji, którą śmiało można określić jako jedną z dźwigni e-commerce (i nie tylko). Nasza meldowana lokalizacja jest widoczna innym uzytkownikom portalu, którzy pod wpływem opinii znajomych mogą zdecydować czy wybrać ten czy tamten klub, tę czy tamtą restaurację albo firmę etc. Na promocję produktów przy użyciu geolokalizacji zdecydowała się np. firma Sony. Użytkownicy aplikacji, po zameldowaniu się w pobliżu punktu Sony Centre, mogli skorzystać z dodatkowych zniżek.

Goldenline. Polski serwis specjalizujący się w kontaktach zawodowo- biznesowych.  Tworząc branżową, zamkniętą grupę dyskusyjną na forum serwisu mamy pewność, iż będzie to miejsce wymiany doświadczeń przez osoby zainteresowane daną tematyką, a tym samym przyciągniemy naszych potencjalnych partnerów biznesowych. Możemy również poinformować np. o konferencji organizowanej przez naszą firmę. Ułatwia to komunikację z klientami i pozwala na ominięcie dodatkowych kosztów związanych z reklamą wydarzenia. Portal Goldenline jest miejscem, w którym możemy budować wizerunek firmy czy marki jak również wizerunek własnej osoby. Poprzez merytoryczne dyskusje oraz wymianę doświadczeń możemy stać się liderami w danym temacie, specjalistami w danej dziedzinie co może przełożyć się na późniejsze zapytania ofertowe od osób poszukujących profesjonalnych kontaktów biznesowych.


YouTube. Popularny portal video-społecznościowy, który jest świetnym miejscem do prowadzenia kampanii w oparciu o marketing wirusowy. Założenie konta jest bezpłatne, a potencjał niewyczerpany. Przykładem świetnego wykorzystania tej formy jest współpraca aktora Piotra Cyrwusa z Fundacją Przytul Psa i kampania "Mafia dla psa", której video ma już ponad 3 mln wyświetleń (stan na marzec 2013r.).

Opisane portale są oczywiście tylko przykładami, a ich charakterystyka jest bardzo skromna. Wybrałem te, które zdecydowanie uważam za godne uwagi. Te, którymi powinny wzbudzić zainteresowanie w pierwszej kolejności. Polski przedsiębiorca jeszcze nie jest do końca przekonany co do słuszności tych argumentów. Trudno to zrozumieć skoro na zachodzie Europy, firmy z powodzeniem korzystają z Social media, stale rozwijając udział tego segmentu w swojej reklamie. Liczę, że na polskim rynku będzie pojawiało się coraz więcej świadomych marketerów. Konkurencja nie śpi. Na szczęście lepiej późno, niż później. To takie polskie.

Powrót to listy aktualności